Zmusiłam się pójść do chińczyka i kupiłam kolejną kulkę do mojej kolekcji, tym razem fioletową :) Wszystko odbyło się tak jak za pierwszym razem, co można przeczytać TU.
Na zdjęciach nie widać dokładnie prawdziwego odcienia. Robiłam nawet zdjęcia z lampą, co nic konkretnego nie dało. Musicie mi wierzyć na słowo, że kolor zwala z nóg! <3
Podziwiajcie! ;)
Ogłoszenia parafialne!
Biorę udział w konkursie KLIK.
Może tym razem mi się poszczęści ;)
ładny fiolecik :)
OdpowiedzUsuńśliczny :D
OdpowiedzUsuńlubię fiolety, oj tak :)
OdpowiedzUsuńPiękny fiolet:)
OdpowiedzUsuńśliczny :)
OdpowiedzUsuńFajny ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten fiolecik :)
OdpowiedzUsuń