sobota, 6 grudnia 2014

Mikołajkowo-swiąteczne paznokcie


Z racji, że są Mikołajki a ja na razie siedzę nad Geodezyjnymi Pomiarami Szczegółowymi postanowiłam, że wolę zająć się czymś przyjemniejszym niż robienie mapy z wysokościami :) Chciałabym Wam pokazać moje pierwsze świąteczne paznokcie w tym roku :) Na moich pazurkach są już urocze śnieżynki, ale trzeba nadrobić zaległości! Jako baza w tym zdobieniu posłużył mi stary lakier Ingrid 399 + nowy srebrny nabytek z sensique silver star 188 + tasiemki z essence w kolorze srebrnym :) Całość prezentuje się naprawdę słodko i uroczo :) W sam raz na święta :) Do tego genialne, klimatyczne zdjęcia zrobione przez mojego chłopaka ♥ ! Dziękuję :*
Jak Wam się podobają? A co Wy macie teraz na swoich paznokciach? Coś świątecznego? :)) Podsyłajcie linki! :)

Zapraszam do zdjęć:







poniedziałek, 27 października 2014

Kolorowe i popękane paznokcie!


Popękane? Bez obaw :) Mają się świetnie :) Popękane specjalnym lakierem :) Miały być wodne, ale skoro czarny lakier odmówił współpracy poszłam na łatwiznę i zdecydowałam się na pękacz :) Płytkę pomalowałam na cztery kolory: zielony, żółty, pomarańczowy i różowy  a następnie potraktowałam je lakierem pękającym :) Prościzna :) To zdobienie nie wymaga tego, aby było idealnie równo, ponieważ tak czy siak nierówności się wyrównają :)

Co u mnie? Ostatnio dużo się dzieje, ale jestem z tego zadowolona :) Nie lubię siedzieć sama, a mam teraz ciągle jakieś towarzystwo :) Fantastico :) Na uczelni dużo roboty, czuję się teraz jakbym studiowała jakąś informatykę, a nie geodezję :) W każdym razie miewam się dobrze i jest mi z tym dobrze :)

Piszcie w komentarzach jak Wam się podoba takie zdobienie i co u Was :) Odsyłajcie do swoich blogów, chętnie zajrzę! :)







Pozdrawiam cieplutko! :)

niedziela, 19 października 2014

Zoneconcept- moje nowe odkrycie!


Dawno, dawno temu, za kilkoma e-mailami współpracę zaproponowała mi marka kosmetyków fryzjerskich ZONECONCEPT. Słyszałyście o niej? Gdy dostałam meila na początku pomyślałam, że to jakaś reklama, ponieważ był napisany jakoś tak ofcjalnie. Zignorowałam. Po jakimś czasie, nie wiadomo z jakiego powodu, pomyślałam: a co! kliknę na tę ich stronę ! :) I kliknęłam :D Kosmetyków od groma :D 4 kolekcje:
  • no inhibition 
  • milk shake
  • simply zen
  • retexturizing system 
Ceny wygórowane, ale kosmetyki ciekawe. Nie powiem, że mnie nie zaintrygowały :)
Odpisałam na meila. Muszę przyznać, że kontakt był długotrwały, na meila z odpowiedzią czekało się około tygodnia. A jak już przyszedł to zwierał zaledwie 1-2 linijki tekstu razem z pozdrowieniami. Znaki interpunkcyjne? A co to takiego? Ciężko było się dogadać. Bardzo lubię wiedzieć na czym stoję, dlatego gdy ktoś mi coś proponuje to chciałabym mieć wyłożone na stoliku z kawą dokładnie co, jak, gdzie i za ile. Cóż.. Musiałam się dopytywać sama, bo konkretów nie dostałam. Tzn. nie, wprowadzam w błąd. Pani napisała, że mam wybrać kosmetyki, a oni wyślą je pocztą. Jakie? Za ile? Ile? Nie wiem. Więc zapytałam. Okazało się, że wysyłają tylko próbki. I to narzucone z góry. Jakieś 4 rodzaje. Ale skoro już nawiązałam ten kontakt to podałam adres do wysyłki. Zaspokoję chociaż swoją ciekawość co do tego co znalazłam na ich stronie :)
O dziwo, przesyłka przyszła bardzo szybko :) Gdy rozmawiałam z ową Panią w czwartek lub piątek, to przesyłkę dostałam w poniedziałek :) Miłe zaskoczenie :) W kopercie znajdowały się 3 próbki z czego 2 takie same. Na opakowaniach nie było polskich instrukcji, ale za to przyklejone karteczki z odręcznym pismem:
  • 12 zastosowań bez spłukiwania do Blond (żółta saszetka)
  • 12 zastosowań nie spłukiwać do włosów grubych (fioletowa saszetka) 


Po zużyciu filetowej saszetki (no inhibition) miałam bardzo pozytywne wrażenie :) Konsystencja odżywki(?) była płynna, ale nie rozlewająca się. Idealnie rozprowadzała się na włosach. Stosowałam ją tylko na końcówki, które mam bardzo suche i efekt już po pierwszym użyciu był zadowalający :) Włosy stały się lśniące i sypkie :) Nie plątały się :) Z pozoru wyglądały na zdrowsze, bo nie oszukujmy się po jednym zastosowaniu nic nie staje się lepsze :D Ogólnie pierwsze wrażenie zrobiła na mnie bardzo dobre :) Myślę, że gdy będę miała więcej funduszy to mogę kupić butelkową wersję ten odżywki :) A nie korzystać z saszetek :D Co do zapachu to jest dla mnie zbyt intensywny. Pachnie taką zbyt mocno wyperfumowaną starszą panią:D Na szczęście ta intensywność bardzo szybko się ulatnia i pozostaje tylko przyjemny, delikatny zapach :) Gdyby nie ten zapach to myślę, że byłaby to odżywka idealna :)

Co do żółtej saszetki (milk shake) to ostrzegam, że będą same superlatywy!Jest GENIALNA :D I do tego przecudownie pachnie <3 Takim.. hmm śmietankowym szejkiem ? :D Zapach utrzymuje się zdecydowanie dłużej i to jest ogromny plus :) Zwłaszcza, że jest tak przyjemny! Konsystencja podobna do no inhibition, więc tutaj nie ma co się powtarzać :) Włosy wydają się zdrowsze (chociaż to może być bardziej zasługa olejka arganowego), bardziej lśniące i nie plączą się już tak bardzo :) Zdecydowanie polecam!



Jeśli miałabym wybierać, którą z tych dwóch odżywek wybrać to bez wątpliwości wybieram MILK SHAKE :) Absolutny hit w kosmetykach jakie stosowałam do tej pory :)



Zapraszam na stronę firmy ZONECONCEPT :) Może Wy znajdziecie coś dla siebie?



Pozdrawiam cieplutko!

czwartek, 16 października 2014

Kolorowo na paznokciach :)



Witajcie! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać zdobienie paznokci, które bardzo mi się spodobało i na pewno często będę do niego wracać jesienią :) Lakiery, których użyłam to brązowy Lovely, perłowy bladoróżowy od Lovely, różowy od wibo, pomarańczowy chic oraz fioletowy chińczyk :) Zdobienie jest banalnie proste. :) Możecie je zrobić w bardzo krótkim czasie, a przy okazji nie trzeba mieć wielkich zdolności plastycznych :D Nie wiem czy widać to na zdjęciach, ale kolorowe kropeczki, tworzą diamenciki :) Jak Wam się podoba? :)










sobota, 11 października 2014

Wrześniowe łupy


Cześć! Dzisiaj będzie inny post niż zwykle, bo nie paznokciowy :D Chciałabym Wam pokazać moje wrześniowe łupy :) Gdzieś na blogu (nie pamiętam którym :() dziewczyna pokazała genialne buty z LIDLA :D Postanowiłam zobaczyć je na własne oczy, więc nie myśląc długo wsiedliśmy z chłopakiem w autobus i pojechaliśmy do supermarketu. Buty cudowne :) 50 zł jak na taki towar to cena dość przystępna, są bardzo wygodne, ale jak to ja gdy zbyt długo chodzę na obcasie to nogi mi się straszliwie mocno męczą :( Mimo to, są wygodne, stabilne i wykonane z dobrego, mocnego materiału :) Są solidnie zrobione, więc mam nadzieję, że trochę mi posłużą :) W międzyczasie gdy wybierałam i przymierzałam buty, mój Ukochany poszedł na stanowisko z winami i kupił aż dwa *.* Również w stosunkowo niskich cenach, a do tego taaaakie przepyszne :) Uwielbiam wina, zwłaszcza półsłodkie :) A po zakupach w lidlu dowiedziałam się, że jestem też fanką półwytrawnych :D
O butach napisałam :) Teraz popatrzcie na zdjęciach jakie są cudowne :)



Drugą rzecz jaką udało mi się kupić jest odpowiednia dla mnie torebka. Mocna, solidna, wytrzymała, elegancka, duża (idealna na mini laptop, który będę musiała teraz zabierać na uczelnię). Jest dla mnie wręcz idealna. Kupiłam ją na targu na stanowisku z  polskimi torebkami i wydałam 109 zł. Myślę, że jest warta swojej ceny i będzie mi się służyła długo :)





I mały bonus :)





Pozdrawiam ciepło! :)

wtorek, 30 września 2014

Zdobienie:Fioletowy na fioletowym!


Cześć! Jutro 1 października i zaczynam kolejny rok studiów :) Przez tą pracę nawet nie poczułam w pełni tych wakacji. A tu znowu trzeba się uczyć :( A teraz będzie naprawdę ciężko.. W każdym razie zakupy naprawdę poprawiają samopoczucie, jeżeli są udane :D Takie jak moje dzisiaj :)

A teraz na szybko kolejne zdobienie :) Tym razem bazą był jasny fiolet, a wzorkiem ciemniejszy fioletowy z chińczyka (jak zwykle :D). Stempelki z płytki, którą dostałam także nie wiem skąd, jak i za ile :)  Zapraszam do obejrzenia zdjęć.









Jak Wam się podoba? :)
Zapraszam na fejsa! :))

środa, 24 września 2014

Zdobienie: biało czarne gwiazdki


Cześć! Chciałabym Wam dzisiaj pokazać kolejne zdobienie, które wykonałam :) Użyłam do tego nowego białego lakieru z chińczyka za 4 zł i czarnego safari :) Do gwiazdek użyłam tych samych lakierów oraz zestawu do stempelków z essence za około 13 złotych :) Zdaję sobie sprawę, że nie są idealne ale mi się podobają :) Co myślicie? :)







Zdjęcia zrobił i obrobił mój chłopak :) Cudowne są, prawda? :)

niedziela, 21 września 2014

Letni wzór na koniec wakacji :)

Cześć!

Kto z nas nie marzył o wakacjach pod palmami? :) O podziwianiu zachodu słońca wraz z Ukochanym w ''ciepłych krajach'' ? Chciałam sobie to trochę przybliżyć, dlatego postanowiłam pomalować paznokcie typowo letnio :) Zachód słońca pod palmami. To możecie teraz zobaczyć na moich paznokciach! :) Zapraszam!




Jak Wam się podoba? :) 
Wczoraj pożegnałam się z moimi długimi paznokciami i szpicami. Wielki powrót do kwadratów :D Ciekawe na jak długo :D haha

Pozdrawiam!

sobota, 13 września 2014

Limonkowe ombre


Cześć! Każda z nas słyszała o ombre trylion razy, prawda? Ja wspomnę o nim trylion +1 :D Nigdy nie udawało mi się zrobić takiego zdobienia z którego byłabym zadowolona. A tu proszę! :) Chłopak pomógł mi wybrać lakiery, które będą do siebie pasowały i zrobił zdjęcia, które będziecie mogły dzisiaj oglądać ;) Jako baza posłużyć mi biały lakier z chińczyka. Do ombre użyłam gąbeczki do podkładu. Moim idealnym trio okazał się ciemny zielony z essence, średni zielony sensique i najjaśniejszy aisha :) Za top coat posłużył mi lakier kupiony w jakimś supermarkecie Mr. Nail. Całość prezentuje się całkiem fajnie, prawda ? :)
Zdjęcia były zrobione po jednym dniu pracy, gdzie już można zauważyć zdarte końcówki, ale to dlatego że mają dużo roboty. Wskazujący już złamany, a kciuk się nadłamuje... Od października zaczynam 2 rok studiów, czyli koniec z pracą, dlatego też nie będą miały aż takiego wysiłku :)
Zapraszam do oglądania i oceniania! :)








xoxo

wtorek, 9 września 2014

Nieokreślone zdobienie do paznokci :)


Witajcie po dłuższym czasie mojej nieobecności.. znowu :) Praca mnie pochłonęła i  nie maluję już tak często paznokci, a już na pewno nie tak, żeby chwalić się nimi na blogu :) Dzisiaj chciałabym Wam pokazać mani, które udało mi się wczoraj zrobić. Prób było wiele :) Pierwszą próbą było zrobienie tzw. one stroke, które nadal jest dla mnie czarną magią, co spowodowane jest zapewne tym, że nie mam odpowiednich pędzelków :( Kupiłam najzwyklejsze za 2 zł, ale włosie okazało się być za twarde :( Chłopak zaproponował, żebym pomalowała je na niebiesko i zrobiła białe kwiatki. Pomyślałam, że to niezły pomysł i postanowiłam go zrealizować :) Jednak w trakcie malowania wymyśliłam coś innego :) Ogólnie rzecz biorąc to zdobienie mi się nie podoba, ale po pozytywnej opinii od chłopaka i osób z pracy postanowiłam je dodać :) Co sądzicie?



Co namalowałam? Sama nie wiem :D pierwotnie miał to być taki dwukolorowy kwiatek. Ale co z tego wyszło? Jakieś strzępy czegoś :D No nie wiem, określcie same :)




Do zdobienia użyłam lakieru bezbarwnego Mr. Nail, niebieskiej perełki od Lovely i dwóch farbek akrylowych: białej i niebieskiej :) 


Jak Wam się podoba? :)
Zapraszam na Facebook :)

piątek, 4 lipca 2014

Żółciak od Sensique!


Cześć! Dawno nie pisałam, ale byłam dosyć zajęta. Sesja mnie mocno pochłonęła, ale przynajmniej zdałam wszystkie egzaminy bez zastrzeżeń! :) Przy okazji przeprowadziłam się i znalazłam pracę :D Będę miała aktywne wakacje i bardzo się z tego cieszę. W wakacje człowiek się rozleniwia, a tak przynajmniej nie zapomnę jak to jest wstawać rano :D O paznokciach nie zapomniałam, aczkolwiek coraz rzadziej zwracam na nie uwagę. Jakiś czas temu była promołszyn w naturce ( o której nie wiedziałam dopóki do niej nie poszłam) i wchodząc do sklepu miałam zamiar kupić jakikolwiek żółty lakier ( ot taki miałam kaprys), a tu się okazało że przy kupnie jednego lakieru, drugi miałam za 1 zł :D I tak wyszłam zadowolona z dwoma- żółtym i zielonym <3 Dzisiaj chciałabym Wam pokazać żółte cudeńko :D



Co tu dużo mówić? Krycie bardzo zadowalające. Prześwity są, ale wręcz niewidoczne. Trzeba się bardzo dobrze przyjrzeć, żeby je zauważyć :) Tutaj chyba użyłam 3 warstw, ale 2 też wystarczają :) Nie zalewa skórek jak widać i co najważniejsze jest bardzo trwały! Co mnie niesamowicie zaskoczyło, ponieważ nie  byłam fanką Sensique :) Schnie stosunkowo szybko i można uniknąć pościelowych wzorków, które u mnie zdarzają się niestety często.





Co myślicie ? :D 


Nie mogłam go tak zostawić bez żadnych dodatków, więc wypróbowując matową taśmę zrobiłam paseczki :) Jak Wam się podoba w takim wydaniu? :) 




Zapraszam KLIK

niedziela, 11 maja 2014

Pochwalę się, a co! :)


Witajcie po dłuższej przerwie! Przepraszam, że nie pisałam, ale nie miałam po prostu czasu. Nauka, jakieś wyjścia, nauka. A teraz Juwenalia! :) Chodzenie na koncerty i całkowity brak czasu na pisanie :) Ale nie narzekam :) Fajnie jest :)
Dzisiejszy post będzie połączony :) W pierwszej części chciałabym Wam pokazać jak w tej chwili mają się moje paznokcie po stosowaniu Evelline, a w drugim jak prezentują się z kolorowym lakierem :) Po ostatnim panterkowym zdobieniu, które nosiłam dosyć długo,zmywam paznokcie a tam co? :) Piękne i DŁUGIE płytki ! Jestem z nich bardzo zadowolona :) A tfu! Żeby nie przechwalić :)  Teraz stosuję odżywkę Evelline 8 w 1 jako bazę pod kolorowy lakier :) Co to plusów i minusów nie muszę się rozpisywać, bo o tym możecie przeczytać na pierwszym lepszym blogu o paznokciach. Ja się w końcu przekonałam do tej odżywki  i nie żałuję :) Służy moim paznokciom i na szczęście nie szkodzi! :) Co najważniejsze, paznokcie są mocne i się nie łamią!

Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)

z odżywką Evelline: 







z czerwonym lakierem :)




Chcecie poczytać coś więcej o tym lakierze?:)

Pozdrawiam i zapraszam do lajkowania na facebook :)