niedziela, 25 marca 2012

naukowa niedziela ;)

Hej!
Tak jak mówiłam, wczoraj zrobiłam sobie paznokcie. Musicie mi wybaczyć, ale poszłam na łatwiznę i potraktowałam je zwykłym srebrnym brokatowym lakierem: bazą pod pękający. Prezentują się tak:
Przed chwilą ucząc się z matematyki stwierdziłam, że powinnam uczyć się więcej. Siedząc na lekcji- nic nie rozumiem i tak przez cały dział. Dopiero w domu gdy uczę się z podręcznikiem do sprawdzianu coś tam załapuję. I to wraz innymi sposobami rozwiązuję zadania niż sor. I tak badanie przebiegu funkcji jako tako opanowałam. Mam nadzieję, że sor nie przyczepi się za nie rysowanie tabelki ;)
Pisałam już, że wczoraj robiłam generalne porządki, ale nie wiem czy wspominałam, że miałam małego pomocnika ^^ Karolina spisała się znakomicie :D
Wieczorem wzięłam się za gry :D haha granie w gry komputerowe nigdy mnie nie kręciło, ale ostatnio ( zwłaszcza jak się przekroczyło transfer -,- ) zaczynam powracać do nałogu z dzieciństwa xd Na jak długo? Dopóki nie zaczną się codzienne, wieczorne spacery xD

Tak więc, zaraz lecę przechodzić misje w KAAN ;D haha

Byłam dziś na małych zakupach po drodze do babci ;)
W moje ręce wpadły nowe leginsy i chustka z wzorem flagi USA. ♥

Na dzisiaj tyle,
XOXO

sobota, 24 marca 2012

soobota!

Dzisiejsza sobota bardzo pracowita. Zrobiłam generalny porządek w pokoju, wyrzuciłam niepotrzebne rzeczy, poukładałam książki na półkach, wymyśliłam małe przyozdobienie i jest fajnie ;)) Miałam nawet małego pomocnika- Karolinę ;) Teraz siedzę i denerwuję się na laptop, bo strasznie internet mi muli -,- Znając mnie przekroczyłam transfer, ale nie przyszła jeszcze żadna wiadomość! Więc niech przychodzi szybciej, albo niech zwrócą mi poprzednią prędkość internetu! Przy okazji ogarniam matematykę, bo w poniedziałek czeka na mnie trudny sprawdzian, a później biorę się za fizykę i poprawianie sprawdzianu z magnetyzmu.
Kiedy tak sobie siedziałam dzisiaj w pokoju i ogarniałam go, przyszła mama i zaproponowała zważenie się :D haha nie jest źle ^^ aczkolwiek mogło być lepiej xdd
A w środę przesiadamy się na Suzuki ;> ♥

Pokaże Wam moje nowe buty i przywieszkę ;))
Wieczorem może zrobię nowe paznokcie to też się pochwalę, chyba że internet całkiem zawiedzie.


poniedziałek, 19 marca 2012

dzisiejsze paznokcie

Z racji tego, że nie muszę się na jutro z niczego uczyć, pomalowałam paznokcie ;)
Nie zaszalałam, bo wzorek prawie wcale nie różni się od poprzedniego, ale zawsze coś ;D

Użyłam tych lakierów:
I powstało coś takiego:

skórki się ''świecą'' bo były pociągnięte przyspieszaczem. 

Co myślicie?
Zapraszam do przeczytania poprzedniej notki!


xoxo

niedziela, 18 marca 2012

Dexter!

Dzisiejsze słońce zmusiło mnie po prostu do wyjścia na dwór :D było taaaak ciepluutko! ♥
A przy okazji nadrobiłam zaległości zdjęciowe ;)






Na zdjęciach moje słodkości: Dexter ♥!


xoxo

dzisiejsze pazurki

Jak dzisiaj miło! Słoneczko świeci, Dexter biega jak opętany a na mnie czeka chemia i angielski. Dzisiaj byłam na długo wyczekiwanych zakupach z mamą. W moje ręce trafiły nowe buty i kurtka ♥.  Jeszcze tylko ramoneska, trampki  i kilka drobiazgów i mogę w pełni powitać wiosnę ;>

Moje pazurki prezentują się dzisiaj tak:
Do zrobienia ich użyłam:
* wybielający róż essence
*baza pod pękający lakier essence- srebrny
* pękający lakier Inglot 217




xoxo

sobota, 17 marca 2012

Lloret de mar

Za każdym razem, kiedy oglądam Pamiętniki z wakacji, mam straszną ochotę pojechać do Lloret de mar.
 Kiedyś tam pojadę! ;D
 Będę opalała się na tej plaży i mieszkała w wypasionym hotelu z basenem xD


Ojj tak, przydałyby się  takie wakacje ;>

xoxo

INGLOT vs. BUTTERFLY

Dwa pękające lakiery. Pierwszy z nich INGLOT 217 ( nie zawiera szkodliwego toluenu, formaldehydu, ftalanu, dibutylu i kamfory. ) Dobry lakier, długo trzyma się na paznokciach. Cena? Wysoka jak na lakier. Jeśli ktoś ma możliwości lub po prostu nie szkoda  mu kasy, to czemu nie ;) Można sobie pozwolić na takie lakiery. Osobiście nie jestem ich zwolenniczką. Wolę kupić kilka tańszych niż jeden droższy ;p . Ten Inglot kupiłam, ponieważ mój poprzedni lakier Butterfly przestał pękać. Kupiłam go w sklepie ''wszystko od 4 zł. '' za 4 zł ;) Na początku pękał pięknie, ładnie. Teraz? Mogę go już wyrzucić.
Kto wygrał? Oczywiście INGLOT.


xoxo

piątek, 16 marca 2012

GLISS KUR vs. GLISS KUR

W związku z tym, że moje włosy są suche i zniszczone często używam różnych odżywek. Pokażę Wam moich dwóch ulubieńców ;)

Pierwszy z nich to eliksir z olejkiem pielęgnacyjnym do codziennego stosowania (po lewej). Niech nie zraża was fakt, że to olejek, bo WCALE nie przetłuszcza włosów! Ja, która zawsze wszystkiego ''nakładzie'' za dużo, bałam się, że moje włosy będą się szybko przetłuszczały. Ale nie! Ile byśmy tego nie użyli, włosy są takie jak przedtem, z tym wyjątkiem, że mają połysk, a końcówki z czasem regenerują się. Olejku używa się na końcówki włosów (wyciskamy 1-2 porcje na rękę, następnie wcieramy we włosy), które są bardzo podatne na zniszczenie. Dlatego też na opakowaniu jest wzmianka Bardzo zniszczone, suche włosy. 


Drugi z moich ulubieńców to ekspresowa odzywka regenerująca. Zaraz po umyciu włosów, spryskujemy je ową odżywką. Po wyschnięciu są lekkie, sypkie i błyszczące. Niestety nie na długo- i to jest jej minus. Dlatego jeśli ktoś myje włosy codziennie rano to jak najbardziej ją polecam! Dla tych co myją je co drugi dzień wieczorem, również! Ale efekt nie będzie, aż tak dobry ;)

Ogólna ocena? Pozytywna! Obie są bardzo dobre i jestem z nich zadowolona. Olejek mam dopiero pierwszy raz i jeszcze nie zużyłam. Pomimo, że jest w małym opakowaniu to wystarcza na dość długo ;) Natomiast odżywkę kupuję co jakiś czas, ponieważ moja mama też jej używa i znika w zaskakującym tempie! :D

xoxo


P.S. Przepraszam za jakość zdjęć, ale robione były wieczorem przy nocnej lampce.

ZAPRASZAM DO POPRZEDNIEGO POSTA  KLIK

chupa chups!

Wczoraj buszując po różnych stronkach natknęłam się na błyszczyki chupa chups ;) 

Szczerze mówiąc, sama bym się na taki skusiła, ale nie mam pojęcia gdzie mogę je dostać ;<
Musicie przyznać, że wyglądają smakowicie :D

za chwilę kolejny post! ;)

xoxo

czwartek, 15 marca 2012

Spalona żywcem

Jeszcze w ferie czytałam rewelacyjną książkę Spalona żywcem. Opowiada o młodej dziewczynie, która zakochuje się w mężczyźnie, zachodzi w ciążę i zostaje za to spalona, bo takie są prawa w jej kraju. Spalenie takiej kobiety to ''zbrodnia honorowa''.  Udaje jej się przeżyć i ucieka do Europy. Tam zaczyna nowe życie.
 Nie da się od tak po prostu powiedzieć, czy ta książka jest dobra czy nie. Trzeba ją KONIECZNIE przeczytać. Czytając ją, momentami miałam gęsią skórkę na ciele! Straszne co dzieje się na świecie, a my nie mamy nawet o tym pojęcia.


Oceniam ją na 5! Nie jest to typ książek które przeważnie czytam, ale ta wyjątkowo mi się spodobała ;)
Polecam!

xoxo

środa, 14 marca 2012

nails and book

Wczoraj byłam na zakupach i w moje ręce trafił nowy lakier do paznokci i książka. Stwierdziłam, że skoro trzeba czytać lekturę ( a ja nie czytam) to poczytam chociaż coś przyjemniejszego ;))

Lakier z essence (tak, to ta firma o której moja opinia radykalnie się zmieniła): pro white rose. Jest to wybielający róż:



tak wygląda na moich pazurkach ^^
Drugim nabytkiem jest książka: Blask Księżyca Rachel Hawthorne.  Jeszcze nie mogę się zebrać, żeby zacząć ją czytać ;p Mam nadzieję, że niedługo zacznę xdd



No a dzisiaj miałam kolejną jazdę^^  Na drugiej godzinie szło mi już bardzo dobrze ;) Wróciłam do domu w totalnej euforii xD haha

Lecę do książek ;(
xoxo

wtorek, 13 marca 2012

nails

Obiecałam wstawić moje ostatnie paznokciowe eksperymenty ;))

 Paznokcie pomalowałam poniższym lakierem. INGRID Cosmetics 399, kosztował jakieś 4 zł w zwykłym małym sklepiku ;) Patrząc na cenę a jakość? WOW. Bardzo wytrzymały ;) Na pewno lepszy od essence ;)


tak wyglądają moje pazurki pomalowane tym cudem ;)

Na lakier przykleiłam ozdoby, a konkretnie gwiazdki ;)


Ozdoby kupiłam bodajże w naturze, aczkolwiek nie jestem pewna xd Też kosztowały grosze ;)

Ogólny efekt jest zadowalający ;) Niestety w moim przypadku takie ozdóbki trzymają się dosyć krótko. Zmywając naczynia, sprzątając lub cokolwiek zawsze musi mi odprysnąć lakier czy jakiś wzorek ;( Jedynym tego plusem jest to, że można często zmieniać kolor i wzór ;DD

końcowy efekt:

na serdecznym i najmniejszym pojawił się niepożądany cień, który niestety został spowodowany robieniem zdjęcia przy lampce nocnej. ;)

XOXO

poniedziałek, 12 marca 2012

poniedziałek i pazurki ^^

Najgorszy dzień już na szczęście minął ;) Sprawdzian z chemii roztrzaskany idealnie z błędami xD haha
Bardzo, bardzo nie lubię wracać o 17 do domu. Wtedy już tylko położyć się spać i obudzić za miesiąc. Na szczęście jutro tylko jeden sprawdzian i o 15 w domu ;)) Ciekawi mnie jutrzejszy dzień, zwłaszcza po 14^^



cuda! ♥
Wczoraj zrobiłam sobie paznokcie ;) Dzisiaj dostałam opinię, że tak fajne, że prawie wyglądają jak tipsy.
A są w 100% naturalne! ;)) Może jutro wstawię zdjęcie? ;>


A teraz, witaj fizyko! ♥

xoxo