Dawno, dawno temu, za kilkoma e-mailami współpracę zaproponowała mi marka kosmetyków fryzjerskich ZONECONCEPT. Słyszałyście o niej? Gdy dostałam meila na początku pomyślałam, że to jakaś reklama, ponieważ był napisany jakoś tak ofcjalnie. Zignorowałam. Po jakimś czasie, nie wiadomo z jakiego powodu, pomyślałam: a co! kliknę na tę ich stronę ! :) I kliknęłam :D Kosmetyków od groma :D 4 kolekcje:
- no inhibition
- milk shake
- simply zen
- retexturizing system
Odpisałam na meila. Muszę przyznać, że kontakt był długotrwały, na meila z odpowiedzią czekało się około tygodnia. A jak już przyszedł to zwierał zaledwie 1-2 linijki tekstu razem z pozdrowieniami. Znaki interpunkcyjne? A co to takiego? Ciężko było się dogadać. Bardzo lubię wiedzieć na czym stoję, dlatego gdy ktoś mi coś proponuje to chciałabym mieć wyłożone na stoliku z kawą dokładnie co, jak, gdzie i za ile. Cóż.. Musiałam się dopytywać sama, bo konkretów nie dostałam. Tzn. nie, wprowadzam w błąd. Pani napisała, że mam wybrać kosmetyki, a oni wyślą je pocztą. Jakie? Za ile? Ile? Nie wiem. Więc zapytałam. Okazało się, że wysyłają tylko próbki. I to narzucone z góry. Jakieś 4 rodzaje. Ale skoro już nawiązałam ten kontakt to podałam adres do wysyłki. Zaspokoję chociaż swoją ciekawość co do tego co znalazłam na ich stronie :)
O dziwo, przesyłka przyszła bardzo szybko :) Gdy rozmawiałam z ową Panią w czwartek lub piątek, to przesyłkę dostałam w poniedziałek :) Miłe zaskoczenie :) W kopercie znajdowały się 3 próbki z czego 2 takie same. Na opakowaniach nie było polskich instrukcji, ale za to przyklejone karteczki z odręcznym pismem:
- 12 zastosowań bez spłukiwania do Blond (żółta saszetka)
- 12 zastosowań nie spłukiwać do włosów grubych (fioletowa saszetka)
Co do żółtej saszetki (milk shake) to ostrzegam, że będą same superlatywy!Jest GENIALNA :D I do tego przecudownie pachnie <3 Takim.. hmm śmietankowym szejkiem ? :D Zapach utrzymuje się zdecydowanie dłużej i to jest ogromny plus :) Zwłaszcza, że jest tak przyjemny! Konsystencja podobna do no inhibition, więc tutaj nie ma co się powtarzać :) Włosy wydają się zdrowsze (chociaż to może być bardziej zasługa olejka arganowego), bardziej lśniące i nie plączą się już tak bardzo :) Zdecydowanie polecam!
Jeśli miałabym wybierać, którą z tych dwóch odżywek wybrać to bez wątpliwości wybieram MILK SHAKE :) Absolutny hit w kosmetykach jakie stosowałam do tej pory :)
Zapraszam na stronę firmy ZONECONCEPT :) Może Wy znajdziecie coś dla siebie?
Pozdrawiam cieplutko!
tak mieszkam w akademiku prywtanym na miasteczku UMCS a Ty :D?
OdpowiedzUsuńooo toblisko :DD moze keidys sie spotkamy :D?
OdpowiedzUsuńChętnie bym je przetestowała :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie, kliknęłam na stronę i... fakt ceny trochę wygórowane, niestety nie na moją kieszeń. Ciekawi mnie skład tej żółtej odżywki.
OdpowiedzUsuńno to pozostalo mi tlyko sie zpaytac kiedy Ci pasuje sie spotkac ;DD? moze ogarniemy jeszcze jakies inne lubelskie i sie spotkamy na jakas nieformalna kawke ?
OdpowiedzUsuńejjj zaciekawilas mnie tym sowim wybuelaniem :) Bo fkaftycznie efekt moze byc niesamowty a sposob tez clakiem spoko za taka cene to nic tlyko brac :) musze zapytac swoja dentystke o to ;)
Ciekawi mnie żółta saszetka :)
OdpowiedzUsuń