niedziela, 19 października 2014

Zoneconcept- moje nowe odkrycie!


Dawno, dawno temu, za kilkoma e-mailami współpracę zaproponowała mi marka kosmetyków fryzjerskich ZONECONCEPT. Słyszałyście o niej? Gdy dostałam meila na początku pomyślałam, że to jakaś reklama, ponieważ był napisany jakoś tak ofcjalnie. Zignorowałam. Po jakimś czasie, nie wiadomo z jakiego powodu, pomyślałam: a co! kliknę na tę ich stronę ! :) I kliknęłam :D Kosmetyków od groma :D 4 kolekcje:
  • no inhibition 
  • milk shake
  • simply zen
  • retexturizing system 
Ceny wygórowane, ale kosmetyki ciekawe. Nie powiem, że mnie nie zaintrygowały :)
Odpisałam na meila. Muszę przyznać, że kontakt był długotrwały, na meila z odpowiedzią czekało się około tygodnia. A jak już przyszedł to zwierał zaledwie 1-2 linijki tekstu razem z pozdrowieniami. Znaki interpunkcyjne? A co to takiego? Ciężko było się dogadać. Bardzo lubię wiedzieć na czym stoję, dlatego gdy ktoś mi coś proponuje to chciałabym mieć wyłożone na stoliku z kawą dokładnie co, jak, gdzie i za ile. Cóż.. Musiałam się dopytywać sama, bo konkretów nie dostałam. Tzn. nie, wprowadzam w błąd. Pani napisała, że mam wybrać kosmetyki, a oni wyślą je pocztą. Jakie? Za ile? Ile? Nie wiem. Więc zapytałam. Okazało się, że wysyłają tylko próbki. I to narzucone z góry. Jakieś 4 rodzaje. Ale skoro już nawiązałam ten kontakt to podałam adres do wysyłki. Zaspokoję chociaż swoją ciekawość co do tego co znalazłam na ich stronie :)
O dziwo, przesyłka przyszła bardzo szybko :) Gdy rozmawiałam z ową Panią w czwartek lub piątek, to przesyłkę dostałam w poniedziałek :) Miłe zaskoczenie :) W kopercie znajdowały się 3 próbki z czego 2 takie same. Na opakowaniach nie było polskich instrukcji, ale za to przyklejone karteczki z odręcznym pismem:
  • 12 zastosowań bez spłukiwania do Blond (żółta saszetka)
  • 12 zastosowań nie spłukiwać do włosów grubych (fioletowa saszetka) 


Po zużyciu filetowej saszetki (no inhibition) miałam bardzo pozytywne wrażenie :) Konsystencja odżywki(?) była płynna, ale nie rozlewająca się. Idealnie rozprowadzała się na włosach. Stosowałam ją tylko na końcówki, które mam bardzo suche i efekt już po pierwszym użyciu był zadowalający :) Włosy stały się lśniące i sypkie :) Nie plątały się :) Z pozoru wyglądały na zdrowsze, bo nie oszukujmy się po jednym zastosowaniu nic nie staje się lepsze :D Ogólnie pierwsze wrażenie zrobiła na mnie bardzo dobre :) Myślę, że gdy będę miała więcej funduszy to mogę kupić butelkową wersję ten odżywki :) A nie korzystać z saszetek :D Co do zapachu to jest dla mnie zbyt intensywny. Pachnie taką zbyt mocno wyperfumowaną starszą panią:D Na szczęście ta intensywność bardzo szybko się ulatnia i pozostaje tylko przyjemny, delikatny zapach :) Gdyby nie ten zapach to myślę, że byłaby to odżywka idealna :)

Co do żółtej saszetki (milk shake) to ostrzegam, że będą same superlatywy!Jest GENIALNA :D I do tego przecudownie pachnie <3 Takim.. hmm śmietankowym szejkiem ? :D Zapach utrzymuje się zdecydowanie dłużej i to jest ogromny plus :) Zwłaszcza, że jest tak przyjemny! Konsystencja podobna do no inhibition, więc tutaj nie ma co się powtarzać :) Włosy wydają się zdrowsze (chociaż to może być bardziej zasługa olejka arganowego), bardziej lśniące i nie plączą się już tak bardzo :) Zdecydowanie polecam!



Jeśli miałabym wybierać, którą z tych dwóch odżywek wybrać to bez wątpliwości wybieram MILK SHAKE :) Absolutny hit w kosmetykach jakie stosowałam do tej pory :)



Zapraszam na stronę firmy ZONECONCEPT :) Może Wy znajdziecie coś dla siebie?



Pozdrawiam cieplutko!

6 komentarzy:

  1. tak mieszkam w akademiku prywtanym na miasteczku UMCS a Ty :D?

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo toblisko :DD moze keidys sie spotkamy :D?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie słyszałam o tej firmie, kliknęłam na stronę i... fakt ceny trochę wygórowane, niestety nie na moją kieszeń. Ciekawi mnie skład tej żółtej odżywki.

    OdpowiedzUsuń
  4. no to pozostalo mi tlyko sie zpaytac kiedy Ci pasuje sie spotkac ;DD? moze ogarniemy jeszcze jakies inne lubelskie i sie spotkamy na jakas nieformalna kawke ?
    ejjj zaciekawilas mnie tym sowim wybuelaniem :) Bo fkaftycznie efekt moze byc niesamowty a sposob tez clakiem spoko za taka cene to nic tlyko brac :) musze zapytac swoja dentystke o to ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz ♥
Staram się rewanżować za każdy, więc nie pisz ''zapraszam do siebie'' itp., bo i tak Cię odwiedzę :)